"Omdlałe osoby wynosiły inne przypadkowe osoby, a graniczyło to z cudem", "zemdlałam, a wokół nie było nikogo z pomocy medycznej", "gdyby wybuchła panika, ludzie zostaliby stratowani" - to tylko niektóre z relacji, które płyną od uczestników 29. Rzeszowskich Juwenaliów. Rzecznik Politechniki Rzeszowskiej powiadomił nas, że jak na "tak dużą skalę imprezy", incydentów "nie było wiele". - Jedynie trzy osoby trafiły do szpitali - poinformował WP mgr Damian Gębarowski.