31-letni mieszkaniec Ustki usłyszał zarzut znęcania się nad psem. W jego mieszkaniu funkcjonariusze policji odkryli zaniedbanego kundelka. Zwierzę było przestraszone, głodne, spragnione, wychudzone, brudne od własnych odchodów i poranione.
"Niestety przegraliśmy walkę o życie Nadii" - przekazało w mediach społecznościowych Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Suczki, której losy śledziło wielu Polaków, nie udało się uratować.
Ciąg dalszy sprawy psa Kaspiana, który ze względu na zaniedbanie i wychudzenie został odebrany z jednego z mieszkań na terenie Wrocławia. Decyzją prezydenta miasta zwierzę miało wrócić do właściciela. Nagłośnienie sprawy w mediach sprawiło, że decyzja ws. Kaspiana została wstrzymana.
Wrocławska Ekostraż ma za sobą kolejną trudną interwencję. Wolontariusze w asyście policji zabrali z jednej z posesji w Łozinie skrajnie zaniedbanego psa. Badanie weterynaryjne potwierdziło u niego m.in. skrajne wychudzenie i guzy.
Miała pomagać zwierzętom, tymczasem zgotowała im okrutny los. Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu postawiła Malwinie W. zarzuty znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Do ujawnienia bestialskich działań kobiety doszło 25 kwietnia tego roku.
Wolontariusze Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt z okrucieństwem wobec zwierząt spotykają się każdego dnia. Interwencja w Kostrzycy na Dolnym Śląsku z pewnością na długo zapadnie im jednak w pamięć. Wszystko dlatego, że odebrali skrajnie zaniedbanego psa kobiecie pracującej na co dzień jako pielęgniarka.
Nie każda tego typu historia kończy się happy endem. Tym razem jednak głodzony, bity pies odnalazł szczęście na stare lata. Odebrany z interwencji Lester został adoptowany przez nowych właścicieli.
Okrutnie zaniedbanego psa, znaleźli w Łodzi strażnicy miejscy z Animal Patrolu. Zwierzę było obrośnięte kudłami i dredami. Przez nadmiar owłosienia ledwie się poruszało.
9-letni owczarek podhalański był zaniedbywany przez właścicieli hotelu "Bombaj" w Jakuszycach (Dolny Śląsk). Chory i obklejony odchodami jest dziś pod opieką narciarza, który zgłosił sprawę.